LKS Godziesze 0:1 Prosna Chocz
Mimo wczorajszych dożynek, zawodnicy zachowali się dojrzale i trener miał do dyspozycji 17 zawodników.
Przypomnijmy, że z ostatniego meczu z Godzieszami wracaliśmy z 8 straconymi bramkami.
Lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy wykorzystywali skrzydła, żeby nękać naszą obronę. W 5 minucie z rzutu wolnego Godziesze bardzo zagroziły bramce Prosny, tylko fantastyczne sparowanie piłki na słupek, bramkarza z Chocza pozwolił utrzymać wynik bezbramkowy. Po 15 minutach gra się wyrównała, pojawiały się okazję z jednej i drugiej strony jednak bez efektu bramkowego. Aż do 29minuty kiedy to za faul na Rybarczyku sędzia podyktował rzut wolny na 25 metrze od bramki LKSu. Do piłki podszedł Kacper Wachowiak, który słynie z nieprzyjemnego uderzenia z dystansu. Mocnym strzałem pod poprzeczkę dał Prośnie prowadzenie(0:1). Gospodarze starali się odrobić straty, ale mądrze funkcjonowała w tym meczu nasza defensywa. Tuż przed przerwą szansę na podwyższenie wyniku miał Łyskawa, który wywalczył pozycję w polu karnym i strzałem lewą nogą, pomylił się minimalnie.
Druga połowa to napór gospodarzy, którym brakowało wykończenie akcji. Prosna grała na utrzymanie wyniku polując na kontrę. Gospodarze postraszyli stałymi fragmentami, jednak strzelić bramki im się nie udało. W końcówce meczu czujność bramkarza sprawdził Boruszczak. Jego strzał pod poprzeczkę został wybity na rzut rożny.
Mecz zakończył się wynikiem 0:1 I 3 punktami dla naszego zespołu. Nie był to najładniejszy mecz w naszym wykonaniu, ale liczy się efekt końcowy.
Dziękujemy kibicom, którzy mimo całonocnej zabawy byli z nami !
RAZEM !
ChWP!