Pierwszy krok wykonany! Baszta po raz kolejny w tym sezonie rozgromiła Czarnych Brzeźno. Tym razem przedczanie pod wodzą grającego trenera Kamila Pokrzywińskiego zwyciężyli na własnym stadionie 5:1.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Baszty, a jedyną bramkę po efektownej akcji Wiktora Zasady zdobył Pokrzywiński. Goli mogło być więcej, jednak strzały kilka razy minimalnie mijały światło bramki gości. Wraz z drugą częścią gry wróciły stare demony i coś zacięło się w grze gospodarzy. Czarni wyrównali stan meczu, a składnych akcji z naszej strony było jak na lekarstwo.
Na szczęście lisem pola karnego okazał się jeden z nowych nabytków zespołu, Norbert Muszyński. Najpierw efektownie wepchnął do bramki piłkę z bliskiej odległości, a następnie po dalekiej wrzutce Jakuba Chmary celnie uderzył głową, podwyższając wynik na 3:1.
Kolejne trafienia należały do rezerwowych. Najpierw po wystawieniu futbolówki przez Pokrzywińskiego nie do obrony uderzył Przemysław Woźniak, a w ostatnich sekundach meczu po faulu na Marcelu Mójcie, jedenastkę perfekcyjnie wykonał młodzieżowiec, Sebastian Mila, dla którego debiut w oficjalnych rozgrywkach z golem musi być sporym przeżyciem.