Wygrana, złe warunki atmosferyczne i piękna końcówka

Hetman Orchowo - Strażak Licheń Stary 2-3
-- Krzysztof Siedlecki (60), Mariusz Guźniczak (85), Łukasz Łajdecki (90 wolny),
W Sobotnie popołudnie Strażacy pojechali na mecz do Hetmana Orchowo, nadal mając w pamięci porażkę w rundzie
jesiennej 0:2. Z różnych przyczyn trener Bartosz Migdalski nie mógł zabrać na mecz Krystiana Andrzejczaka, Marcina Kłosa oraz Tomasza Małeckiego. Pierwsza połowa to typowy mecz walki z większym wskazaniem na naszą drużynę, warto dodać że warunkido gry były ciężkie, silny wiatr oraz deszcz (a czasami nawet grad) skutecznie utrudniały grę. Drugą połowę Strażacy zaczęli od ataków, lecz pierwszą bramkę z rzutu wolnego zdobyli zawodnicy gospodarzy. Chwilę później po bardzo ładnej asyście Huberta Janiaka w 60 minucie wyrównuje Krzysztof Siedlecki. Wydawało się ze Strażacy maja mecz pod kontrolą, jednak gospodarze zdobyli bramkę na 2:1 .Od razu po stracie gola nasza drużyna ruszyła do odrabiania strat, udało się to w 85 minucie, bramkę na 2:2 zdobył Mariusz Guźniczak. Myślami wszyscy byli już w szatni lecz sędzia odgwizdał rzut wolny dla naszej drużyny w 90 min, do piłki podszedł Łajdecki Łukasz i z około 25 metrów zdobył bramkę na 3:2. Po tym golu sędzia odgwizdał koniec meczu i ku uciesze naszej drużyny trzy punkty pojechały do Lichenia.